Nowy podatek od paliw?
Do Sejmu wpłynął projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych. W ramach projektu ma być wprowadzona nowa opłata paliwowa.
Podatek ma być zawarty w cenie paliwa i zakłada wzrost ceny o ponad 20 gr za litr. Paliwa, które mają podrożeć, to benzyna, ropa i gaz. Część pieniędzy z podatku miałaby trafiać do specjalnego funduszu przeznaczonego na budowę i naprawy dróg gminnych i powiatowych, czyli Funduszu Dróg Samorządowych. Reszta kwoty natomiast ma wpływać do Krajowego Funduszu Drogowego.
Wysokość dofinansowania z FDS ma zależeć od dochodu jednostki samorządu terytorialnego na mieszkańca. W przypadku, jeśli wspomiany dochód własny JST przekracza 50 proc. średniego dochodu własnego na mieszkańca danego typu JST w skali kraju, ograniczenie dofinansowania ma wynieść 50 proc. Natomiast jeśli dochód na mieszkańca jest niższy, możliwe jest nawet 80-procentowe dofinansowanie z FDS. FDS miałby też finansować infrastrukturę wodno-kanalizacyjną w pasie drogowym zarządzanym przez samorządy.
Aby uzyskać dofinansowanie na budowę lub modernizację drogi, trzeba będzie złożyć wniosek do wojewody. Następnie wnioski będą weryfikowane przez komisję wojewódzką i kierowane do zatwierdzenia przez ministra infrastruktury i budownictwa. Zakłada się jednak, że wnioski szczególnie istotne trafiałyby od razu do ministra, bez zatwierdzenia przez komisję wojewódzką.
Pomysł projektu jest motywowany tym, że w Polsce inwestuje się głównie w autostrady i drogi ekspresowe, natomiast drogi samorządowe są niedofinansowane. Zakłada się, że wskutek nowej opłaty budżet miałby zyskać ok. 5 miliardów złotych. Krytycy projektu twierdzą jednak, że podatki i tak są wysokie; należałoby z nich przeznaczyć większą pulę na budowę dróg. Poza tym wzrost cen paliw przełoży się także na inne podwyżki.
Aktualizacja 18.07.2017: Rząd wycofał się z prac nad wprowadzeniem opłaty paliwowej. Środki na budowę dróg mają być gromadzone w inny sposób.