Exit tax, czyli podatek od wyjścia

Exit tax jest rozwiązaniem znanym od dawna w wielu innych krajach, lecz dotychczas niestosowanym w Polsce. Ostatnio jednak pojawiły się informacje, że Ministerstwo Finansów pracuje nad wprowadzeniem takiego podatku.

Exit tax to podatek pobierany od firm, które przenoszą swoją działalność do innego kraju, aby uniknąć płacenia podatków na miejscu. Motywacją są też np. niższe koszty pracy czy tańsze surowce. Exit tax jest uznawany za podatek od niezrealizowanych, hipotetycznych zysków. Problemem jest zwłaszcza sytuacja, gdy firma najpierw korzysta z ulg podatkowych, a potem, zanim je spłaci, już znika z kraju. Inny przypadek – firma najpierw pracuje nad produktem i również korzysta z ulg z tego tytułu, a po stworzeniu produktu sprzedaje go z zyskiem w krajach, gdzie jest korzystniejszy system podatków dochodowych.

W Polsce podatek ten miał się pojawić już w maju, lecz prace nad nim odłożono, by zająć się najpierw daniną solidarnościową. Obecnie prace zostały wznowione, choć nie wiadomo jeszcze, jak nowy podatek miałby wyglądać w praktyce.

Wskazuje się, że exit tax może przynieść zarówno korzyści, jak i straty. Z jednej strony zniechęci polskie firmy do przenoszenia się za granicę. Z drugiej jednak Polska może stać się mniej atrakcyjnym miejscem dla firm z innych krajów.

Exit tax ma się pojawić we wszystkich krajach UE do końca roku 2019, zgodnie z dyrektywą o unikaniu opodatkowania. Ma on przeciwdziałać szkodliwej konkurencji podatkowej.